|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:04, 27 Wrz 2010 Temat postu: Makijaż |
|
|
Czyli popularna tapeta. ;) Malujecie się czy stawiacie raczej na naturalny urok? Jakich kosmetyków używacie? Co polecacie, a czego nie? Jaki jest Wasz makijaż do szkoły, a jaki na imprezy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:14, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Makijaż ogólnie sam w sobie nie jest zły, ale jest samobójstwem dla tej osoby, która po prostu nie umie się malować. W mojej szkole wiele jest takich dziewczyn, które używają tony fluidu, by np. zakryć te niefajne i wkurzające kropeczki na twarzy, mając tym samym białe uszy i szyję. Po prostu cyrk na kółkach w tym momencie.
Ja kiedyś malowałam sobie oczy czarną kredką, ale uznałam, że bardzo nieciekawie to wygląda, więc przestałam się tak malować. Nie używam żadnych cieni, żadnych pudrów, żadnych błyszczyków, mazideł do rzęs, itd. itp. Czasami tylko użyję arbuzowej pomadki, którą uwielbiam, ale to z tego względu, że mam bardzo suche usta. Gdyby tak nie było, nie używałabym jej, bo mnie ogólnie denerwuje gdy mam na ustach szminkę, błyszczyk czy cokolwiek innego.
Makijaż jako taki to dla mnie więc pojęcie względne, aczkolwiek używam kosmetyków, by oczyścić swoją cerę. Wiadomo, o co chodzi. Jakieś toniki, kremiki na pryszcze, nic poza tym. Ogólnie to po jakichś fluidach czy czymś w tym stylu ma się jeszcze bardziej wysypaną twarz, niż wcześniej. A już tym bardziej, gdy ktoś się spoci. Albo gdy jest upał, jakaś dziewczyna wymaluje się fluidem, cieniami, maskarą, a tu potem wszystko jej spływa. Rany, jak to koszmarnie wygląda!
Ja ogólnie bardzo nie lubię silnego makijażu, na sobie tym bardziej. Fajnie jest, gdy ktoś pomaluje się delikatnie, z umiarem. Ale gdy ktoś, mówiąc kolokwialnie, nawali sobie tonę tapety na twarz to naprawdę bardzo brzydko to wygląda. A szczególnie, gdy ta dziewczyna nie umie się malować, bo znam osobiście takie przypadki.
To moja ogólna opinia na ten temat. Stawiam na naturalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleey
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:18, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Właściwie to mam podobną opinię, jak Lenalee. Nie maluję się, ewentualnie na scenę, ale to się nie liczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enigma
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:24, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Malują się 12-latki, żeby wyglądać za 20 lat jak 60-latki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wręcz nie cierpię mocnego makijażu, nie rozumiem dziewczyn (a jest ich wiele), które lubią mieć pięciometrową warstwę mazideł na twarzy. Fluidów, pudrów itp. nie używam, dziwi mnie to, że niektóre dziewczyny stosują aż nadmiar podkładu, bo, jak twierdzą, mają pryszcze. Moim zdaniem właśnie te kosmetyki są przyczyną ich krostek, no ale to nie moja sprawa. Kredka jest nie dla mnie, bo nie umiem się nią malować, a poza tym zupełnie nie podobają mi się kreski. Czasami maluję rzęsy tuszem, jeśli mam czas przed wyjściem z domu. Od święta używam jakichś cieni, choć w tym przypadku również się ograniczam, bo w grę wchodzą tylko beże i szarości. Jedynym kosmetykiem, z którym się nie rozstaję, jest pomadka ochronna Nivea. ;) Błyszczyków nie lubię, bo są lepiące i śmierdzą.
Kosmetyki do oczyszczania twarzy jak najbardziej. Używam toniku i od czasu do czasu robię sobie peeling.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Fleur napisał: | Fluidów, pudrów itp. nie używam, dziwi mnie to, że niektóre dziewczyny stosują aż nadmiar podkładu, bo, jak twierdzą, mają pryszcze. Moim zdaniem właśnie te kosmetyki są przyczyną ich krostek, no ale to nie moja sprawa. |
No, dokładnie. Ja takich dziewczyn nie rozumiem, bo narzekają, że mają pryszcze, więc malują się fluidami, a potem mają jeszcze więcej krostek, więc same sobie szkodzą. Dla mnie to jest trochę chore podejście, no, ale jak kto woli.
Ja ogólnie też nie umiem się malować, dlatego po prostu tego nie robię. Poza tym szkoda mi kasy na jakieś głupie cienie, maskary, błyszczyki, pudry, fluidy. Na to idzie kupa pieniędzy, a przecież mogę kupić sobie za to jakąś dobrą książkę lub fajną bluzkę czy chociażby spodnie.
Dla mnie ogólnie jednym, jedynym wyjątkiem, kiedy pozwalam się malować, są zdjęcia. Ale takie tylko z moją przyjaciółką. Jeżeli ona chce mi zrobić jakieś porządne zdjęcia, ma pomysł, to wtedy pozwalam jej nałożyć na siebie trochę tego świństwa, ale strasznie niekomfortowo się z tym czuję, jakbym nie była sobą po prostu.
Na szczęście takie sytuacje mają miejsce dwa razy w roku, więc nie jest źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:50, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | No, dokładnie. Ja takich dziewczyn nie rozumiem, bo narzekają, że mają pryszcze, więc malują się fluidami, a potem mają jeszcze więcej krostek, więc same sobie szkodzą. Dla mnie to jest trochę chore podejście, no, ale jak kto woli.
Ja ogólnie też nie umiem się malować, dlatego po prostu tego nie robię. Poza tym szkoda mi kasy na jakieś głupie cienie, maskary, błyszczyki, pudry, fluidy. Na to idzie kupa pieniędzy, a przecież mogę kupić sobie za to jakąś dobrą książkę lub fajną bluzkę czy chociażby spodnie. |
Do gimnazjum chodziła ze mną taka dziewczyna, która wyglądała, jakby codziennie nakładała sobie nową warstwę tapety, na tę z poprzedniego dnia oczywiście. Fluid aż jej się złuszczał z czoła i z nosa, fatalnie i obrzydliwie to wyglądało. Nie wiem, czy jej się to podobało, czy ona nie miała w domu lustra.
Faktycznie, kosmetyki dobrej jakości są drogie i mi również szkoda pieniędzy na coś, czego prawdopodobnie i tak nie będę zbyt często używać, aczkolwiek ja mam ten komfort, że jeśli akurat mam ochotę się pomalować, to mogę pożyczyć cienie i tusz do rzęs od mamy. Pomadki kupuję sobie we własnym zakresie, lubię je i nie są drogie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melpomene
Pasjonat książek
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: o tym wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:16, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Prawie w ogóle się nie maluję. Stosuję tylko korektor na najbardziej czerwone krostki, no i czasem błyszczyk czy pomadkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deanchester
Mól książkowy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:52, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W ogóle się nie maluję. Żadnych korektorów, pudrów, tuszów do rzęs, a fluidów zwłaszcza, bo to wygląda obleśnie. Od czasu do czasu błyszczyk ochronny, ale tylko wtedy, kiedy naprawdę strasznie pieką mnie usta i przeważnie wtedy jestem w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loisee
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:17, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się w ogóle nie malowałam i nie maluję. Tylko tuszem do rzęs. Kredka do oczu brzydko na moich oczach wygląda. A po 2 nie umiem się ty malować tak samo jak fluidem, ale tego nie używam, bo niestety mam duży trądzik i mi wtedy jeszcze bardziej wszystko powyłazi.
I mam dzięki temu niemalowaniu więcej czasu, no prawie, bo moja koleżanka spędza w łazience na malowanie przed wyjściem z domu 30min-1h (+ drugie tyle na ubranie się) więc jak po nią nie ide to mam czas, a jak ide to go nie mam, bo na nią czekam ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:01, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Lekko twarz pudruje rano, żeby się nie błyszczała i nie było mi widać pryszczy (puder mam antybakteryjny ; d) i tusz na rzęsy nakładam, czasami jeszcze róż na policzki ; d
Jednak obrzydza mnie, jeśli ktoś ma pełno cieknącego fluidu na twarzy, przykrytego pudrem, byt się nie błyszczeć. Jeśli ktoś nie umie się pomalować, to niech tego nie robi. Mam koleżankę, która używa pudru o trzy tony za ciemnego. Gdy ją zobaczyłam bez niego to aż ze zdziwienia otworzyłam buzię.
Ja sama nie używam fluidu, bo każdy jest dla mojej twarzy za ciemny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jesienna.szarlotka dnia Śro 7:07, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floss
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:21, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
puder+tusz do rzęs i od czasu do czasu korektor, to znaczy w ciężkich przypadkach. Oczywiście, na jakieś wyjście czasem kreski kredką, jednak nie na co dzień. Nie rozumiem takich dziewczyn, które mają wszystko na twarzy. Potem chłopak zobaczy ją rano bez tego i jej nie pozna. (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:23, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Milady napisał: | Nie rozumiem takich dziewczyn, które mają wszystko na twarzy. Potem chłopak zobaczy ją rano bez tego i jej nie pozna. (: |
Albo się załamie ; d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadys
Stały bywalec
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:10, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ianowa napisał: | W ogóle się nie maluję. Żadnych korektorów, pudrów, tuszów do rzęs, a fluidów zwłaszcza, bo to wygląda obleśnie. Od czasu do czasu błyszczyk ochronny, ale tylko wtedy, kiedy naprawdę strasznie pieką mnie usta i przeważnie wtedy jestem w domu. |
Pierwszy raz spotykam osobę w przybliżonym wieku do mojego, która myśli tak jak ja! (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cropka
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:17, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W mojej szkole wiele dziewczyn sobie kreśli czarna kreski na powiekach i nakładają tonę fluidu na twarzy i wyglądają o k r o p n i e. Błe.
Ja sama w ogóle się nie maluję, nawet od święta, bo po 1. nie umiem się malować, a po 2. czuję dyskomfort, gdy mam nawet tylko pociągnięte tuszem rzęsy, albo pomalowane błyszczykiem usta. Błe. Wargi się potem lepią i w ogóle. Jak już to używam tylko pomadki ochronnej. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cropka dnia Śro 18:18, 06 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|