|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
claudia
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:42, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wam wszystkim zazdroszczę, ze już idziecie do szkoły. Jako tegoroczna maturzystka mam za sobą 4 miesiące wakacji i jeszcze wrzesień wolny zanim wyruszę na studia, a nudzi mi się niemiłosiernie. Dopóki jeszcze znajomi mieli czas i wakacje kwitły, jakoś ustawiałam sobie zajęcia i nie byłam taka samotna jak teraz. Coz, cale szczęście, ze istnieją książki !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:37, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Claudia, jak pójdziesz do szkoły, zatęsknisz jeszcze za wakacjami.
Minął dopiero tydzień nauki, a ja już nie wyrabiam! Kartkówki, powtórzenia, potem klasówki!! Naprawdę, nie nadążam. Wy też tak macie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
claudia
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:51, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie masz racje Brzoskwinko;p Jeśli spojrzeć na to z tej strony, może faktycznie mam szczęście, ze jeszcze trochę wakacji przede mną.
Dziwnie się czyta o szkolnej codzienności, kiedy się tego nie przezywa . To taka mała refleksja. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:54, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja póki co nie mam tak źle. Miałam tylko test sprawdzający z fizyki, czeka mnie jeszcze taki sam z angielskiego i z technologii informacyjnej. Niedługo zapewne czeka mnie kartkówka z matmy, choć nic nie jest zapowiedziane, ale takie mam wrażenie. Za to polonistka (moja wychowawczyni) zapowiedziała nam już wypracowanie, minimum 2500 słów, albo coś koło tego, bo mogłam źle usłyszeć. Bardzo się cieszę z tego wypracowania, bo naprawdę mam ochotę coś takiego napisać. Będzie to wypracowanie na dowolny temat, ale zapewne z jakiegoś działu czy coś. No, zobaczymy. ;) Zapowiedziała nam również test czytanie ze zrozumieniem, co również bardzo lubię, myślę, że z wiadomych powodów. Potem jeszcze sprawdzian z Biblii.
Oprócz tego powinnam zabrać się za Króla Edypa, bo niedługo będziemy omawiać. Ja akurat bardzo chciałam tę książkę przeczytać, więc ok. Na dodatek polonistka podała nam tytuły pięciu filmów, które koniecznie musimy obejrzeć, bo w 3 klasie czasu nie będzie. W 2 z resztą też. Znajduje się wśród nich m. in. Pasja, której naprawdę nie chcę oglądać. No i moja ukochana Troja, którą obejrzę z wielką przyjemnością. Pozostałe to: Aleksander, Quo Vadis i Odyseja. Odyseję oglądałam w gimnazjum, ale to nie ważne.
Aha, dodam jeszcze, że mamy wykuć się związków frazeologicznych, bo z tego również będzie sprawdzian. Trzeba również wiedzieć, z jakiej racji takie związki powstały. Jednym zdaniem: klasa humanistyczna wita. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:08, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeju, Lenalee, zazdroszczę Ci tego opowiadania. Sama chętnie bym coś napisała do szkoły, ale nam niestety nie dają wybrać sobie tematu, tylko narzucają. I to jest minus. Teraz mamy napisać, jakie znaczenie pełni w naszym życiu Dekalog i kompletnie nie wiem co napisać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:16, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Brzoskwinka napisał: | Jeju, Lenalee, zazdroszczę Ci tego opowiadania. Sama chętnie bym coś napisała do szkoły, ale nam niestety nie dają wybrać sobie tematu, tylko narzucają. I to jest minus. Teraz mamy napisać, jakie znaczenie pełni w naszym życiu Dekalog i kompletnie nie wiem co napisać... |
Wypracowania. ;)
A z tym Dekalogiem to wcale nie jest tak źle! Łatwiutkie zadanie. Jeżeli chcesz, mogę Ci szepnąć na pw kilka słów, jak mogłabyś to opisać. Myślę, że dzięki temu pójdzie Ci łatwiej, ja również potrzebuję czasami jakiegoś kopa, który mnie zmotywuje i poda pomysł. Masz jakiś limit? Ile zdań maksymalnie albo minimalnie możesz napisać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:22, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Heh, przepraszam, pomyliłam się.
Naprawdę, mogłabyś mi pomóc? Byłoby fajnie, bo ja naprawdę nie wiem co tam napisać. Nie mam żadnego limitu zdań, ani nic. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasminne
Przechodzień
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn po północy Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:44, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem w III klasie liceum ogólnokształcącego na profilu językowo-geograficznym. Ogólnie zapisywałam się do klasy językowej, ale nagle doszedł jeszcze kierunek geograficzny, z geografii przez 2 lata liceum miałam dwóje na koniec, co wystarczająco potwierdza, że mnie oszukano ;3. Np. jutro mam kartkówkę, na którą nic nie umiem i liczę na cud. Uczę się tak sobie. Znaczy się średnią 3,64 miałam na koniec drugiej klasy. Z języków jestem bardzo dobra, za to z innych przedmiotów, szczególnie ścisłych leżę i kwiczę. Nadal nie wiem jak zdołałam prześlizgnąć się do 3 klasy zdając z fizyki i chemii i mając nawet 4 na koniec xD. Chemii już nie posiadam i jestem z tym niezmiernie szczęśliwa, że moja edukacja z tym zacnym przedmiotem zakończyła się raz na zawsze ♥. Moje liceum jest podobno bardzo dobre, drugie w mieście, ale ja tego nie widzę. Mamy niesubordynowaną kadrę nauczycielską, o czym może nie będę tutaj pisać;p. Moja klasa.. eee... bardzo ciężki temat, (dość) (bardzo) się nie lubimy nawzajem. Zostawmy to może. Ważne, że wśród bydła znajduje się parę godnych osób ♡.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tygrysek
Przechodzień
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:41, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W tym roku rozpoczęłam I klasę LO i jestem na profilu biologiczno-chemicznym, potocznie zwanym biol-chem'em, tudzież samobójczym profilem, tudzież "noł lajf people". Jak kto woli.
Poszłam na ten profil, bo... Sama nie wiem, dlaczego ;P Może dlatego, że po humanie życia nie ma, tj. życie jest, ale z pracą ciężko. Największy wpływ miało jednak uwielbienie biologii, już po tych kilku lekcjach w liceum przekonałam się, z jaka przyjemnością uczę się tego przedmiotu i jak bardzo go lubię. Z czystym sumieniem mogłabym powiedzieć, że cieszę się, iż jestem w biol-chemie. Mogłabym, gdyby nie chemia -.- Taaak, miałam zaledwie 2 lekcje... Ostatnio mieliśmy mechanikę kwantową czy coś w tym stylu - a, nigdy więcej tego czegoś. Zło konieczne, niestety będę się musiała z tym męczyć przez kolejne kilka lekcji. Nie tylko ja, bo znając moją klasę, to nikt nic nie rozumie i fajnie jest xD
W liceum jest bardzo dobrym, podobno najlepsze w mieście... Może i nauka jest na wysokim poziomie, ale budynek szkolny o.O Koszmarna, stara szkoła, idąc, można się potknąć, o najróżniejsze kanty i wyłomy, że nie wspomnę o zimnie i pająkach na ścianach ;/ Cóż. Przeżyję te trzy lata, ufam, że będzie dobrze, nawiążę wiele kontaktów z fajnymi ludźmi i jakąś w miarę dobrą średnią uda mi się wyciągnąć ;) A przede wszystkim, zdać dobrze maturę i pójść na studia, a co do kierunku to pojecia bladego nie mam :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:50, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tygrysek, a nie myślałaś może nad... nie wiem... jakąś pracą w szpitalu? Albo coś związanego właśnie z tym kierunkiem? Lekarz jakiś? Bo wiem z doświadczenia, że ludzie, którzy wybierają biol-chema, przyszłość swoją chcą wiązać właśnie z takim kierunkiem bardziej medycznym czy coś w ten deseń.
Ja jestem na humanie, więc mam biologię, chemię i fizykę tak bardziej od podstaw, ale nie do końca, natomiast matematykę z elementami rozszerzenia ze względu bardziej na obowiązkową maturę z matematyki (zwę ją rzezią niewiniątek, szczególnie dla tych, którzy matematyki nie trawią).
A co do tego, że po humanie ciężko jest z pracą... Moim zdaniem to bzdury. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tygrysek
Przechodzień
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:59, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Może i bzdury, ale mnie rodzice radzili iść na biol-chem, więc poszłam na biol-chem ;) Szczerze mówiąc, wolę ten profil, choć i w humanie czułabym się dobrze. Taka już jestem - dobra ze wszystkiego ;)
Lekarz? Onie, onie, onie^^ Tak, 3/4 ludzi w mojej klasie, to "przyszli lekarze", jak nas wychowawczyni nazwała. Ja natomiast nie wiążę swojej przyszlości z medycyną (choć, kto wie? ze mną nigdy nic nie wiadomo^^), bo nienawidzę widoku krwi i wnętrzności. Z pewnych względów bym się nadawała np. pismo (haha ;d) czy sam fakt, że lubię się uczyć i nauka nie jest mi straszna, co na medycynie bardzo się przydaje. Ale jednak nie.
Myślę o farmacji albo biotechnologii, bo wyczytwałam gdzieś w gazecie, że jest taki kierunek. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:04, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ostatnio mieliśmy mechanikę kwantową |
Chodzi Ci o chemię kwantową? Jeśli tak, to, uwierz, to jeszcze nic w porównaniu z tym, co będzie później. ;)
tygrysku, też myślę o farmacji, choć mój plan A to medycyna. Moja siostra cioteczna studiuje farmację i z tego, co od niej wiem, farmacja to praktycznie sama mega rozszerzona chemia. Podobno ciężko jest, ale do wszystko da się przyzwyczaić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:08, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moje dwie przyjaciółki myślały nad farmacją i nie wiem, czy jedna nie zdecydowała się na ten kierunek. Inna znów koleżanka poszła na biotechnologię, dla mnie te dwa kierunki to totalny kosmos. Rozszerzona chemia, matematyka, biologia, dużo fizyki, informatyka bodajże jest na biotechnologii. ;) Wolę mojego starego, kochanego humana, rozszerzony polski, WOK i historię. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tygrysek
Przechodzień
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:13, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
O nie, o nie, o Boże, jutro się przepisuję na humana! o.O
Jak to, aż tak ciężko i na farmacji, i na biotechnologii? Ja, jak pisałam, uczyć się lubię, ale to wszystko dzięki mej pamięci np. do biologii. Chemii niestety, wykuć się nie da, co jest, a raczej będzie przedmiotem mej męki ;/ W gimnazjum, zawsze miałam piątkę, lubiłam ten przedmiot, czasami tylko jakiś trudniejszy temat, który i tak prędzej czy później zrozumiałam, a teraz ;/ o.O Tak, Fleur, mam na myśli chemię kwantową, własnie za chwilę do niej idę ;/
Dobra, zacznę rozważać tą medycynę, zawsze można zostać laryngologiem ;D Doświadczenie mam, nie zliczę, ile razy chorowałam na uszy, krtań czy zatoki -,-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tygrysek dnia Wto 18:15, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:19, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tygrysek napisał: | O nie, o nie, o Boże, jutro się przepisuję na humana! o.O
Jak to, aż tak ciężko i na farmacji, i na biotechnologii? Ja, jak pisałam, uczyć się lubię, ale to wszystko dzięki mej pamięci np. do biologii. Chemii niestety, wykuć się nie da, co jest, a raczej będzie przedmiotem mej męki ;/ W gimnazjum, zawsze miałam piątkę, lubiłam ten przedmiot, czasami tylko jakiś trudniejszy temat, który i tak prędzej czy później zrozumiałam, a teraz ;/ o.O Tak, Fleur, mam na myśli chemię kwantową, własnie za chwilę do niej idę ;/
Dobra, zacznę rozważać tą medycynę, zawsze można zostać laryngologiem ;D Doświadczenie mam, nie zliczę, ile razy chorowałam na uszy, krtań czy zatoki -,- |
Eee, nie panikuj tak szybko ;) Co do biotechnologii, to nie mam pojęcia, nie rozmawiałam z nikim, kto studiuje ten kierunek, ale farmacja jest ciężka, choć wiadomo, że na lekarskim i tak jest zdecydowanie jeszcze trudniej ;) Tyle, że farmację wybierają zazwyczaj ludzie dobrzy z chemii, wydział lekarski jest odpowiedniejszy dla tych, którzy wolą uczyć się teorii. Moja siostra twierdzi, że nauka zajmuje jej 25h na dobę. :D Ciągle ma jakieś ćwiczenia do zrobienia, analizy składników jakichś roztworów do opracowania. W laboratorium ma też sporo zajęć, tam uczą ich praktycznych rzeczy i to jest moim zdaniem ciekawe.
Chemia kwantowa to naprawdę przyjemny dział, pamiętam, że na początku była to dla mnie czarna magia, ale dość szybko wszystko ogarnęłam. Jakbyś miała jakieś problemy, to pisz. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|