|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:45, 13 Wrz 2010 Temat postu: Adopcja |
|
|
Tak się zastanawiam, co sądzicie o adopcji. Czy adoptowałybyście dziecko porzucone przez rodziców? A jakby było ciężko chore? Wiele rodzin adoptuje dzieci, a po jakimś czasie z powrotem je oddaje, znajdując wiele wymówek dlaczego. No dobra, to chyba nie jest zabronione, no ale...
A co wy o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Floss
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:30, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jakbym nie mogła mieć dzieci, to może bym zaadoptowała, choć nie obiecuję, żę mogłabym pokochać obcą osobę jak najbliższą rodzinę, jednak tylko bez problemów fizycznych i psychicznych, bo z takimi trudnościami to dla mnie za dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleey
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:31, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie osobiście nie ma znaczenia, skąd dziecko pochodzi. Zresztą co za różnica jest między własnym dzieckiem, a tym z domu dziecka (jeśli jest zdrowe)? Właściwie sądzę, że powinno się w jakiś sposób ograniczyć liczbę urodzeń, jeśli tyle dzieci nie ma rodziny. Sorry, ale po co rodzić nowe dzieci, jeśli tyle z nich można adoptować i dać im lepsze życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:39, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
aleey napisał: | Sorry, ale po co rodzić nowe dzieci, jeśli tyle z nich można adoptować i dać im lepsze życie? |
Hm, nie do końca się z tym zgadzam. Moim zdaniem możliwość wychowania swojego biologicznego dziecka daje o wiele większe możliwości, a także więcej radości. Poza tym myślę, że bardzo miło jest widzieć w dziecku swoje cechy wyglądu czy charakteru.
Oczywiście to strasznie smutne, że tyle dzieci nie ma rodziców i domu. Nie wiem jednak, czy ja miałabym w sobie dostatecznie dużo odwagi i cierpliwości, by zdecydować się na adopcję. W gruncie rzeczy takie dziecko to bardzo duża odpowiedzialność, nie wiem, czy podołałabym wyzwaniu, jakim jest wychowanie takiego dziecka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:22, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja gdybym nie mogła mieć dzieci (nie twierdzę, że nie będę mogła, żeby potem nie było. xD ) chybabym zaadoptowała. Żal mi tych dzieci, które jakąś część swojego życia muszą się tułać po domach dziecka. Ja mam coś takiego, że chce pomagać tym dzieciom. Chciałabym w przyszłości jakieś zaadoptować, żeby chociaż jednemu jakoś pomóc. Ale znowu wiem, jaka idzie z tym odpowiedzialność. I trudności. Ale czy będę mogła zaadoptować jakieś dziecko to również zależy od mojego partnera życiowego... Tak czy inaczej, chciałabym bardzo pomagać tym dzieciom, ale muszę się przygotować na wielką odpowiedzialność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:14, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem, czy jestem teraz w stanie odpowiedzieć na takie pytanie. Mam dopiero 16 lat, to, czy zaadoptowałabym zupełnie obce mi dziecko, jest naprawdę ciężką kwestią i nie potrafię powiedzieć stanowczo: tak albo nie. Może ujmę to tak: raczej nie jestem w stanie stwierdzić ostatecznie: tak. Bo pisząc kategoryczne nie, jak na mnie byłaby to zbyt surowa opinia. Myślę, że mogłabym zaadoptować takie dziecko, ale. Właśnie, zawsze jest to ale. Ale wiąże się to z przeogromną odpowiedzialnością i cierpliwością przede wszystkim. Załóżmy, że dziecko byłoby całkowicie zdrowe fizycznie. Okej, ale co z jego psychiką? Dzieci w domach dziecka naprawdę cierpią, ponieważ nie mają swojej rodziny, a może mają rodzinę, ale nie taką, która jest w stanie zapewnić im ciepły dom i godne warunki życia albo miłość. Bo wiemy, że są różne sytuacje. Jeżeli takie dziecko przez naprawdę długi okres czasu było w domu dziecka, bez miłości, to niesamowicie ciężko będzie mu zaklimatyzować się w nowym miejscu, poczuć wreszcie to bezpieczeństwo, którego nie mogła zapewnić mu dawna rodzina. Zdobywanie zaufania takiego dziecka jest ciężką i bardzo delikatną pracą. Nie wszyscy mają tą cierpliwość, nie wszyscy są wstanie poświęcić się tak bardzo dla obcego dziecka. Bo wiadomo, jak myśli większość rodzin: to własne jest lepsze. Oznacza to, że to inne - gorsze? Moim zdaniem absolutnie nie, każde dziecko trzeba kochać, niezależnie od tego, czy jest chore fizycznie, psychiczne, jak ciężkie miało dzieciństwo, co przeżyło.
Druga kwestia to taka, że rodziny na ogół wolą zdrowie dzieci, ponieważ jest z nimi mniej kłopotów i problemów. To naprawdę brutalna prawda. Dziecko, dajmy na to z zespołem Downa, wymaga bardzo ciężkiej opieki, trzeba mu niemalże we wszystkim pomagać, wydawać pieniądze na leczenie i wciąż się opiekować. Opiekować, opiekować, opiekować - może nawet bardziej, niż zdrowym dzieckiem. Niektóre rodziny nie mają aż tak wielkich finansów, by wziąć po opiekę dziecko chore na np. zespół Downa.
Ale nawiązując do mnie. Ja ogólnie żywię ogromny sentyment do dzieci. Naprawdę je uwielbiam, dlatego myślę, że chyba byłabym w stanie zaadoptować jakieś dziecko, jeżeli sama nie mogłabym go mieć (oby tak nie było). Napisałam chyba, bo jak wypowiedziałam się wcześniej, ciężko mi teraz dokładnie stwierdzić: tak, z pewnością byłabym w stanie zaadoptować jakieś dziecko.
To raczej tyle ode mnie na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:19, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moja ciocia adoptowała trójkę dzieci z domu dziecka i trochę jest jej z nimi ciężko, ponieważ te dzieci już wiele w życiu przeszły. Uważam to za coś dobrego i chętnie adoptowałabym dzieci, jednak nie wiem, jak mi to w życiu wyjdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cropka
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:12, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie przepadam za dziećmi. Doprowadzają mnie do szału. jak tylko usłyszę jakiegoś płaczącego 3-latka, już mam ochotę go udusić. Lubię tylko te dzieci, które znam, ale i one mnie wkurzają, choć mniej. Dlatego też nie potrafiłabym wziąć zupełnie obcego dla mnie dziecka do własnego domu i jeszcze zmagać się z jego psychiką. Jednakże mam dopiero 14 lat, pogląd ten może się jeszcze zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|