|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:59, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Brzoskwinka napisał: | Wgl. się zastanawiam, po co, co chwilę wprowadzają zmiany w książkach, jak mniej więcej są takie same. |
Dokładnie. Mój brat idzie teraz do gimnazjum i mógłby mieć książki po mnie, ale niestety nie może, bo idzie innym programem. :? Dla mnie to jest kompletnie chore, bo rodzice muszą kupić drogie, zupełnie nowe książki... po co? Przecież moje stare są niemal identyczne. Jakby ludzie nie mieli na co kasy wydawać, a książki do szkoły są naprawdę kosztownym wydatkiem.
Brzoskwinka, omg, 500 zł? Nie mogę uwierzyć, serio...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:00, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | Fleur, a gdzie byłaś w Hiszpanii? Tzn. w jakiej miejscowości? Ja rok temu byłam w Blanes. Tam jest po prostu niesamowicie! Te widoki, klimat. Ahh, cudownie. |
Byłam w Lloret de Mar na Costa Brava. Cudowne miejsce, piękne widoki i ten klimat, uwielbiam lato, a niestety w Polsce mogę się nim cieszyć bardzo krótko. W Hiszpanii zwiedzałam też Barcelonę, fantastyczne miasto. Pokochałam, gdy tylko zobaczyłam te stare uliczki i kamienice. Chciałabym kiedyś wyjechać tam na dłużej, tak, żeby wszystko zobaczyć i poznać bez pośpiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasia94
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:00, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Też staram się myśleć pozytywnie, ale dla mnie to trudne. Jestem straszną pesymistką.
W sumie chcę iść już do tej nowej szkoły. W domu strasznie mi się nudzi :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:03, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fleur, ja również zwiedzałam Barcelonę. Calutki dzień w raju. To było niesamowite, najlepsza wycieczka, na jakiej byłam. Pominę fakt, że dwie dziewczyny się zgubiły i narobiły trochę szumu.
Blanes też jest w Costa Brava, ogólnie kawałek dalej od Blanes jest właśnie Lloret de Mar. Strasznie bym chciała jeszcze raz tam wrócić. Wspomnienia mam z tego obozu niesamowite.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:04, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, Lenalee, aż 500 zł. To jakiś koszmar. Dobrze, że moje rodzeństwo będzie miało książki po mnie. O ile się nie zmienią....
Mi się też nudzi w domu, ale z dobrą książką można to przeżyć. Coraz bardziej nie chce mi się iść do szkoły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
letty
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
O! to dla mnie. offtopowanie to taki mój talent ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Lenalee napisał: | Fleur, ja również zwiedzałam Barcelonę. Calutki dzień w raju. To było niesamowite, najlepsza wycieczka, na jakiej byłam. Pominę fakt, że dwie dziewczyny się zgubiły i narobiły trochę szumu.
Blanes też jest w Costa Brava, ogólnie kawałek dalej od Blanes jest właśnie Lloret de Mar. Strasznie bym chciała jeszcze raz tam wrócić. Wspomnienia mam z tego obozu niesamowite. |
U mnie było to samo - dwie dziewczyny zgubiły się w parku, który zwiedzaliśmy, nie przyszły na zbiórkę i czekaliśmy ponad godzinę w autokarze, na szczęście opiekunki je znalazły. Narobiły zamieszania, a oprócz tego mieliśmy spory poślizg w czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devify
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TL Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja już mam wszystko do szkoły. Ale nie chcę tam iść, nie chcę iść do gimnazjum. W pierwszych dniach będę się błąkać po szkole w poszukiwaniu odpowiedniej sali lekcyjnej, i mogę się założyć, że połowa osób z klasy mnie znienawidzi bo 'Nie słuchasz Lady Gagi., bla blaa blaaa. Tak jest zawsze. W czwartej klasie był Titanic: 'Ty jesteś dziwna. Ty oglądasz stare filmy. Ty nie jesteś cool. Ty nie wiesz, co jest na topie'. W piątej przechodziłam manię na żuki i inne robactwo: 'To już innego hobby nie mogłaś sobie znaleźć?'. Klasa szósta - Taylor Swift: 'Ty jesteś dziwna, słuchasz country. Jak nie słuchasz Lady Gagi, to się lepiej do nas nie odzywaj. Jak to, nie robisz sweet fotek?!'
I teraz znowu będzie to samo, gdyż 'zagłębiłam się' w muzykę country: 'Słuchasz country?! Hahahaha! Ale wieśniara z ciebie.'.
RATUNKU!
Taką mega Zmierzchomaniaczką też nie jestem, więc czuję, że będę totalnym wyrzutkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:37, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Co do Zmierzchu... W mojej klasie to był cyrk z tymi książkami. Dziewczyny zaczęły się interesować nimi rok temu. Cały czas gadały o tych książkach i, co najgorsze oraz najbardziej żenujące, przekręcały wszystkie szczegóły! Takie wielkie fanki, a ja, osoba, która po prostu jest neutralna w tym temacie, wiedziała lepiej od nich, co działo się w różnych momentach. :roll:
devify, nie przejmuj się, ze mną też tak było. Moja klasa uważała mnie za emo, a wiecie, dlaczego? Bo czytałam książki! Wolałam siedzieć pod klasą i czytać ciekawą książkę, niż gadać na beznadziejne tematy, typu: alkohol, tabaka, kto się z kim całował, dyskoteki i w ogóle... Takie tematy na topie były w mojej klasie. Jestem po prostu załamana, jak ja z tymi czubkami wytrzymałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devify
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TL Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:45, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja ze Zmierzchem miałam tak samo. I jeszcze jedna dziewczyna kazała mówić na siebie 'Bella'. No dobra, przyjęłam to do wiadomości. Siedziałyśmy na przyrodzie [ja z Wandzią w ostatniej ławce, wyżej wspomniana 'Bella' z Kizią przed nami], a ja coś od niej chciałam..
Ja -szept- : 'Bella!'
Ona: -nic-
Ja -szept- : 'Bella!'
Ona: -nic-
Ja -teatralny szept- : 'Pssst! Podpaska!'
I wtedy zareagowała. Taką cegłę spaliła, że szok, a klasa miała niezły ubaw. No co, sama się o to prosiła.
U mnie główne tematy były następujące: Gaga - zGaga, jakieś głupawe filmy typu 'Ciacho', wyjazdy na zawody i to co się działo na wf-ie, na który ja w szóstej klasie nie chodziłam, z powodu mojej choroby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cropka
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam prawie wszystko do szkoły, brakuje tylko ze dwa, trzy zeszyty i kilka przyborów do pisania. A co chęci powrotu... Pół na pół, chcę wrócić, ale też i nie chcę wrócić. Jak tylko poczuję chęć pójścia do szkoły, to przypominam sobie ranne wstawanie, brak czasu dla siebie, to natychmiast mi się odechciewa.
Ja też w sumie jestem traktowana jak jakiś odludek w klasie. Zaszywam się w kącie z książką, bo nie umiem gadać o pierdołach. Traktowana tak jestem też z powodu pewnej przypadłości, ale nie powiem jakiej. Koleżanki to mam, ale właściwie gadam z nimi tylko wtedy jak one czegoś ode mnie chcą. Tamta chce odcinki pewnego serialu, a tamta chce pożyczyć książkę, a jeszcze sramta chce lekcje przepisać.
Ech... ta szkoła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:51, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cropka napisał: | Traktowana tak jestem też z powodu pewnej przypadłości, ale nie powiem jakiej. |
O, to witaj w klubie, bo mam to samo.
Ja teraz idę do nowej szkoły, więc mam nadzieję, że ludzie będą mnie traktować inaczej. Bo pod koniec 3 klasy dowiedziałam się nagle, że wszyscy uważali mnie za idiotkę. Jak cudownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devify
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TL Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:51, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
^ Ja też się dowiedziałam o tym, że jestem idiotką.
Cropko, mnie też dziwnie traktowali z powodu przypadłości, jak to określiłaś.
Ja mam tylko jedną przyjaciółkę w moim wieku. Gadamy ze sobą dosłownie o wszystkim, i nie interesuje nas, która jakiej muzyki słucha.
Jak dzisiaj gadałyśmy o moich dolegliwościach, to jej starsza siostra zaczęła gadać, że mam początki bulimii. Taa ja i bulimia, akurat. Ja jestem gruba i miałabym mieć bulimię..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devify dnia Nie 21:54, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliowa
Pasjonat książek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:55, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cropka napisał: |
Tamta chce odcinki pewnego serialu, a tamta chce pożyczyć książkę, a jeszcze sramta chce lekcje przepisać. |
Taaak, skąd ja to znam... :roll: Też mam takie "koleżanki", które odzywają się do mnie tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebują. Ale w tej kwestii nie narzekam, bo mam jedną prawdziwą przyjaciółkę, która jest dla mnie jak siostra. Jesteśmy w tej samej klasie, więc w szkole zawsze mam z kim pogadać.
I wiecie co? Idę teraz do II klasy liceum, rok w szkole średniej mam już za sobą i mogę Was pocieszyć - w liceum jest inaczej, niż w gimnazjum, a co dopiero w podstawówce. Oczywiście są osoby, które nadal pstrykają sobie słit focie, gadają o pierdołach itd., ale przeważają jednak osoby, z którymi da się normalnie porozmawiać. Nikt nie wytyka palcami osób, które lubią czytać albo słuchają jakiejś muzyki, której inni nawet nie znają.
Więc dziewczyny, które idą teraz do liceum: nastawcie się pozytywnie, bo, uwierzcie, nie będzie źle, a może nawet lepiej. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devify
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TL Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:58, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
^ No to masz fajnie, że idziesz do liceum. :roll:
Ja się nigdy nie bałam nowej szkoły czy klasy, ale teraz coś dziwnego dzieje się z moim żołądkiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|