|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:40, 02 Lis 2010 Temat postu: Jak traktujecie książki? |
|
|
W jednym z tematów (o zakładkach) wywiązała się ciekawa dyskusja na temat sposobu zaznaczania przeczytanych stron. Podczas przeglądania Waszych postów naszła mnie taka myśl odnośnie Waszego stosunku do książek. Jak je traktujecie? Czy kierujecie się jakimiś zasadami, gdy zabieracie się za czytanie książki? Np. koniecznie czyste ręce, delikatne obchodzenie się z książką, absolutny zakaz jedzenia podczas czytania (jakbym słyszała samą siebie...)? Czy zdarzyło Wam się zniszczyć jakąś książkę? Swoją lub komuś? A może chcecie się podzielić tym, jak Wasi znajomi obchodzą się z książkami? Lubię czytać takie wypowiedzi, odnośnie traktowania książek, dlatego zachęcam do wypowiadania się. Macie może specjalne miejsce, gdzie trzymacie książki, z dala od kurzu lub brudu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Floss
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:52, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No niestety jestem fleją. Widać to po tym jak wygląda mój pokój, porządek na biurku itd. Książki nie też nie są specjalnym wyjątkiem , ale jest już lepiej. Po pierwsze nigdy nie za mocno otwieram książki, żeby nie było śladów na grzbiecie. Nie lubię też, żeby kartki były porozdzielane, dlatego pod tym względem moje książki, cudem, wyglądają jak nowe. :) Przyznaję się bez bicia, że jem przy nich. No niestety, najbardziej lubię jeść przy książkach, nie wiem czemu, ale wtedy mam największy apetyt. ;) Staram się myć i kremować ręce przed czytaniem, ale niestety nie zawsze mi się to udaję. A moje książki leża normalnie na półkach. Co sobotę odkurzam kurzę ścierką, więc sądzę, że nie są zaniedbane.
Moja przyjaciółka również mol bardzo szanuję książki. Żadnych poniszczonych, ma je w specjalnych szafkach, oddzielonych szkłem, żeby się nie kurzyły. A jej księgozbiór do odkurzania to dużo roboty, bo ma ponad 700 lektur. Jedyną jej zniszczoną książką są Krzyżacy z wiadomych względów. :)
Co do mnie to mam kilka zagiętych okładek, pogniecionych grzbietów, jednak to bardzo nieliczne przypadki. Teraz mało kupuję, więc staram się coraz bardziej o nie dbać. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giees
Przechodzień
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:12, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zniszczyłam swojej książki, a już tym bardziej kogoś. Mimo że przy książkach jem. Nigdy ich jednak nie wybrudziłam, bo trzymam je w bezpiecznej odległości :P
Niektóre książki w bibliotece są w opłakanym stanie, aż czasem mam ochotę je jakoś posklejać, ale zawsze jakoś mi czasu brakuje.
Przyznam, że jestem trochę przewrażliwiona na punkcie książek i nie lubię ich pożyczać. Co innego gdy książka się trochę przyniszczy od kilkukrotnego czytaniu, ale zazwyczaj ich stan się pogarsza przez nieuwagę. Mam jedną książkę z zagięciem na grzbiecie i aż nie mogę na to patrzeć, zwłaszcza, że nie ja to zrobiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleey
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:24, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam jakiś szczególnych zasad, ale ogólnie staram się dbać o książki. Zniszczyłam chyba tylko dwie (oczywiście nie licząc wczesnego dzieciństwa). Pierwsza pożyczona od mojego kuzyna, której do tej pory nie oddałam, bo było mi wstyd. A druga, to Wampir Lestat, którego zostawiłam latem na biurku nie myśląc o tym, że mam otwarte okno i najpierw słońce mi zniszczyło okładkę, a potem jeszcze deszcz pokropił. No ale poza tym, to nie pamiętam, żebym zniszczyła jakąś książkę. Nie lubię wypożyczać z biblioteki książek które są CAŁE brudne i poniszczone, bo trudno mi się je wtedy czyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melpomene
Pasjonat książek
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: o tym wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:29, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z książkami obchodzę się delikatnie, ale nie skaczę wokół nich jak wokół nie wiadomo czego. Jak książka jest cienka, kładę ją na grzbiecie, nie niszczy się tak, z grubszymi to inna sprawa, tu jestem bardziej wrażliwa. Staram się nie brudzić książek, choć czasem jem podczas czytania (rzadko), jednak z dala od trzymanego dzieła. Ogólnie nie traktuję tego z przesadną świętością, ale nienawidzę pozaginanych rogów i pobrudzonych stron. A pożyczać nigdy nie pożyczam. Ludzie niszczą książki lub ich nie oddają. Moja przywędrowała z brudnymi od kawy stronami. Drugą wręcz wyszarpałam po długim, długim czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leaslie.
Czytelnik
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KrK. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:15, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś zniszczyłam swoją książkę ale to było dawno.
Obecnie dbam o książki.Nigdy nie jem nad książką , zawsze mam czyste ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flynn
Przechodzień
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:13, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z książkami to ja się obchodzę jak z porcelaną. Często noszę je ze sobą w torebce, a jak wiadomo, od czegoś takiego może się zniszczyć okładka - dlatego zazwyczaj oprawiam sobie książki kawałkiem tapety, zanim je do torebki wrzucę. Poza tym nigdy nie zaginam rogów i nigdy nie otwieram książki zbyt gwałtownie i nie odginam jej zbyt mocno, żeby nie zdefasonować brzegu. Nic w książkach nie notuję i nic nie zakreślam, staram się nie podrzeć stron przy ich przewracaniu. Na szczęście moi przyjaciele mają do książek takie samo podejście, więc bez obaw możemy je sobie pożyczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enigma
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:17, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Książki dla mnie są czymś cennym. Układam je na półce i staram się, żeby wyglądały jak nowe. Nie zawsze na nie mnie stać, temu traktuje je mniej więcej, jak traktowano się je w średniowieczu. No, nie przywiązuje je łańcuchami do stoły ani nie zamykam na kłódkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:29, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę, jak ktoś źle obchodzi się z książkami. Gdy mi jakaś spadnie na ziemie, to dosłownie ją całuję. Nie cierpię też, gdy ktoś z moich domowników, znajdując moją książkę np. na parapecie w kuchni dosłownie rzuca mi ją do pokoju, czy na biurko. Gdy zaginają mi się rogi w ksiażce na okładce, to też doprowadza mnie do szału i robię tak, by do tego nie dosżło.
Nie zostawiam też nigdy książek grzbietem do góry, bo wtedy one zostają w takie pozycji, co wygląda dość nie estetycznie.
Mam w domu dość pokaźny (moim zdaniem) księgozbiór po babci. Te książki są dość stare, więc sklejam ich kartki, nadaje nowe okładki, a wszystko po to, by przerwały jak najdłużej.
Jestem trochę też po części sknerą i nie lubię pożyczać książek znajomym i rodzinie, bo oni nie traktują ich z należytym szacunkiem. Potem moje książki są zabruszone, śmierdzące i brzydko wyglądające...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evilly
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: znienacka.
|
Wysłany: Pią 20:38, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dbam o książki, tak jak o wszelkie inne swoje rzeczy. Używam zakładek, nie kładę ich grzbietem do góry, jestem wyczulona, żeby nie zaginać rogów, no i nie jem przy nich (chociaż czytać przy jedzeniu uwielbiam, wtedy stawiam na gazety ;>). Swoich książek raczej nie pożyczam innym, zwłaszcza kiedy koleżanka z klasy oddała mi pożyczone kiedyś dwie części HP - jedną częściowo zalaną, a drugą z wygniecioną okładką. Sama bez przerwy upominam ludzi, którzy popełniają jakieś grzeszki przeciw książkom, najczęściej braci, którzy rzucają je byle gdzie i mamuśce, która ma tendencję do zostawiania ich grzbietem do góry (zawsze daję jej wtedy zakładkę ^^).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:27, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem w ogóle skąd wziął się ten pomysł z zakładaniem książek grzebieniem do góry, bo sama tego nigdy nie praktykowałam ;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Violy
Nowicjusz
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:40, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Staram się szczególnie dbać o książki. Raz w tygodniu wszystkie zdejmuje z półek i je przecieram (półki). Nienawidzę, kiedy pożyczam książki i wracają zniszczone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deanchester
Mól książkowy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:33, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie niszczę książek. Zawsze wyglądają jak nowe. Nienawidzę pożyczać, chyba, że komuś "sprawdzonemu". A najbardziej nienawidzę, kiedy pożycza ode mnie ciocia, w dodatku bez mojej wiedzy. Okropnie niszczy książki, brudzi; jak książka do mnie wraca, to jest w opłakanym stanie. W dodatku ta ciocia ciągle uważa, że tym książkom się nic złego nie dzieje O_o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiore
Nowicjusz
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:33, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Staram się dbać o książki, nienawidzę jak mają brudne kartki czy pozaginane rogi, ale zdarza mi się przy nich jeść ( paluszki, coś takiego ;)), a nawet czytać, kiedy się kąpię (ha, szczególnie kiedyś, teraz mi przechodzi pomału.) Ogólnie w większości stoją w regałach, za szybką, które od czasu do czasu odkurzam. Pożyczać pożyczam, moi znajomi raczej dbają o książki, jeśli nie ze względu na ich nawyki, to na to, że nie należą do nich i chcą mi je oddać w przyzwoitym stanie ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cropka
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:42, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo dbam o książki. Zawsze przed czytaniem myję ręce, a jak jem przy tym (co się często zdarza) to jedzenie trzymam z dala, a książkę podniesioną, bo na nią nic nie spadło. Nienawidzę, kiedy książka ma zgięcie na środku grzbietu, więc podczas czytania trzymam ją tak, by grzbiet był prosty. Wywołuje u mnie jęk rozpaczy też widok zgiętych rozdwojonych rogów. Książki pożyczam tylko zaufanym osobom, chociaż i tym zdarzyło się popełnić jakąś zbrodnię wobec nich. Niestety mam jedną osobę, która często pożycza moje książki bez pozwolenia; moja mama. A jakże. Na szczęście, zazwyczaj zwraca mi je w dobrym stanie, ale zdarza się, ze książka ma pofalowane kartki od wilgoci (taa, czytanie w wannie), jest trochę zabrudzona, a rogi są w nie najlepszym stanie (noszenie w torebce, co mnie niezmiernie wkurza). Jak biorę książkę do szkoły, to pakuję ją w coś, by się nie uszkodziła, i żeby okładka się nie zabrudziła, bo moje szkolne książki są brudne od tego ławkowego śliskiego syfu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cropka dnia Śro 17:43, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|