|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zaczytana_w_chmurach
Pasjonat książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nigdzebądż Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:42, 31 Sie 2010 Temat postu: Jak zaczęliście swoją przygodę z czytaniem? |
|
|
(piszę zaczęliście w nadziei, że kiedyś odwiedzą nas panowie ;))
Ja w sumie już nie pamiętam, od dziecka jestem zapisana w bibliotece i czytam. Pamiętam, że chciałam się tam zapisać, ale byłam za mała i musiałam czekać- pamiętam tą dumę kiedy wyrobiono mi kartę biblioteczną :)
Natomiast molikiem książkowym- takim prawdziwym wynoszącym kilka książek z biblioteki- stałam się jakieś 2 lata temu.
A kiedy zaczęłyście kupować książki?
Ja jakieś dwa lata temu od... Eragona :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
stasia94
Nowicjusz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:11, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Książki zaczęłam czytać jak miałam 4 lata, babcia nauczyła mnie czytać. Oczywiście były to książki z obrazkami itp. Potem wiadomo w szkole była biblioteka, w której bywałam codziennie :).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Susie
Stały bywalec
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:20, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja pokochałam książki dzięki rodzicom. Odkąd byłam mała czytali mi bajki, a gdy miałam ok. 6 lat przeczytali mi 1 część "Harrego Pottera" (kocham tą opowieść, niezmiennie od tylu lat!), potem czytałam już sobie sama, a z małej biblioteczce, którą mieliśmy w szkole 1-3 klasy, przeczytałam chyba wszystko co się tylko dało. Poza tym odkąd byłam zawsze gdy byłyśmy w mieście, mama wchodziła ze mną do księgarni. Teraz za każdym razem muszę chociaż wejść i zobaczyć co wystawili w nowościach :) nawet jeśli mama mówi mi, że przecież mam co czytać w domu i nic nie zamierzam akurat kupować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Floss
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:31, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Codziennym obowiązkiem moich rodziców było czytanie mi bajki na dobranoc. W końcu swoje ulubione znałam na pamięć. Potem nauka pierwszych liter itd., czyli kochałam czytać od zawsze. Wolałam 'przeczytać' bajkę po swojemu niż obejrzeć dobranockę. Potem nadszedł czas na Harry'ego i jest to co widać. Dzisiaj jestem po prostu uzależniona od czytania. Czytam nawet ulotki w aptece! ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świat książek i marzeń. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:23, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja pokochałam książki, po przeczytaniu "Lekcje miłości". Koleżanka poleciła mi tę książkę i była świetna! To było rok temu, w wakacje. Od tego czasu książki czytam nałogowo. Po "Lekcje miłości" przeczytałam całą Sagę Zmierzch, która wtedy strasznie mi się podobała, ale teraz już mi przeszło. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:35, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W wieku 9/10 lat dostałam od rodziców pod choinkę dwie pierwsze części Harry'ego Pottera. Tak strasznie spodobał mi się ten magiczny świat, że zaczęłam sięgać po inne utwory, niekoniecznie tej autorki. W bibliotece wyszukałam kolejne części HP i je również bardzo szybko przeczytałam. Pamiętam jeszcze te momenty wyczekiwania, aż Insygnia Śmierci pokażą się w księgarni. Dopiero trzy lata temu uzupełniłam swoją biblioteczkę o kolejne książki Harry'ego Pottera i teraz mam je wszystkie na półce. Po przeczytaniu Pottera miałam długą przerwę w czytaniu książek. Dopiero w 4 klasie podstawówki sięgnęłam po Eragona i poleciałam dalej. Na tej fazie jestem do tej pory i wiem, że ona będzie trwać, i trwać, i trwać... Oby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cropka
Czytelnik
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:00, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja stałam się molem książkowym w drugiej klasie podstawówki. Zaczęłam właśnie od 'Eragona' ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Claudine
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:10, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a ja miałam to szczęście, że mi mama czytała od najmłodszych lat i to w znacznej większości baśnie w klimacie fantasy. Znaczy, molem książkowym byłam od zawsze, nawet zanim nauczyłam się czytać.
Zawsze musiałam mieć pod ręką kilka wypożyczonych książek. I tak poznałam wszystko to, co kocham teraz.
W podstawówce wszyscy się śmiali, bo ja zawsze lektury czytałam. Bo oni uważali, że książki to idiotyzm, bo uważać tak było fajnie. Niektórzy się od tego czasu nawrócili, inni nadal toczą wojny na polskim. Nigdy ich nie zrozumiem ;)
A kupować zaczęłam od zamówienia przez internet 7 części Harry'ego Pottera, po angielsku, świeżutko po premierze. Co z tego, że angielski sprawiał mi wtedy trochę trudności. Liczyło się, że ją mam ;) Potem kupiłam sobie Tolkiena, wydanie w twardej okładce, czarnej. A wcześniej jeszcze dostawałam w prezencie - HP, Opowieści z Narnii.
Książki zawsze były dla mnie formą ucieczki od życia. Były momenty w moim krótkim życiu, kiedy liczyły się dwie rzeczy: otworzyć książkę i zasnąć. Od tamtej pory moje serce zrobiło miejsce też muzyce i przyjaciołom, lecz wtedy najlepszą przyjaciółką była pożółkła, pachnąca kartka, brama do innego świata. Do tej pory uciekam w świat książek (i muzyki) w chwilach załamania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Claudine dnia Czw 21:15, 16 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melpomene
Pasjonat książek
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: o tym wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy byłam mała, książki czytał mi tata. Do dziś pamiętam Lassie, wróć! czy Robinsona Cruzoe, których słuchałam przed pójściem spać. Moja mania na czytanie zaczęła się w trzeciej klasie, po zakupieniu trzeciej części Harry'ego Pottera. Potem czytałam wszystko, co tylko mi wpadło w ręce. Gazety, ulotki, informacje, etykietki, powieści - dosłownie wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasminne
Przechodzień
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn po północy Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:09, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Odkąd pamiętam czytałam książki. Kiedy reszta moich kolegów z pierwszych klas podstawówki ledwie składała litery, ja już czytałam programy telewizyjne, albo artykuły w gazetach. Potem grubsze książki czytała mi mama, zaczęło się to od Harrego Pottera, którego później zdecydowałam się przeczytać sama i wpadłam. Od tego czasu zawsze na święta, czy inne okazje, dostawałam od rodziny książki. Jakoś w gimnazjum zapisałam się do miejskiej biblioteki, i od tamtego czasu czytam non-stop, nie wyobrażam sobie dnia bez tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lenalee
Pożeracz książek
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:45, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dawno temu, gdy miałam 9, 10 lat, dostałam od rodziców pod choinkę dwie pierwsze części Harry'ego Pottera. Jadąc samochodem do babci, do Łodzi, zaczytałam się w tych książkach i nie potrafiłam oderwać. Tym bardziej wciągnął mnie ten magiczny świat, gdy byłam naprawdę młodym i pięknym (wesoło...) dzieckiem. Potem, w 4 klasie podstawowej przeczytałam pierwszą grubą książkę, jakim był Eragon. Nie potrafię sobie przypomnieć, czy w międzyczasie coś czytałam, ale wydaje mi się, że było to jakże beznadziejny Pamiętnik księżniczki. Rok przed przeczytaniem Eragona, teraz sobie przypominam, przeczytałam Robinsona Cruzoe, który niesamowicie mi się spodobał. Powoli, powoli, zaczęłam coraz bardziej zagłębiać się w świat literatury i wylądowałam w miejscu, w którym jestem teraz. A jest to miejsce, gdzie nie wytrzymam chwili, by czegokolwiek nie przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jesienna.szarlotka
Czytelnik
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:06, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Od dziecka mama mi czytała książki, a później nauczyłam się czytać i jakoś tak samo poszło :D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Loisee
Poznaje pierwsze litery
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:38, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Lubiłam książki od dawna. Moja mama to zapoczątkowała: kupowała mi książeczki, czytała przed snem... potem sama czytałam sama, ale szczególnie się nimi zainteresowałam jakoś w 4 klasie. Jeśli mam być szczera to dlatego, że wtedy bardzo potrzebowałam przyjaciółki, a takiej nie miałam, więc zaczęłam zagłębiać się w książki. To była taka moja ucieczka od problemów, co prawda patrząc na to teraz to były to błahostki. Jednak zaprzyjaźniłam się z pewna dziewczynka z klasy. Razem chodziłyśmy do biblioteki, opowiadałyśmy o książkach, ona tak samo jak ja kochała książki. Minęło już tyle lat (przyjaźń się skończyła...), a ja nadal kocham literaturę oraz zagłębiać się w tamten świat.
To trochę rozbudowany opis, bo krótsze pisałam w 'poznajmy się' ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gloomy
Przechodzień
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:51, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Rodzice często czytali mi bajki, były one zazwyczaj na podstawie filmów Disney'a (np. Mulan, Pocahontas, Herkules). W 2-3 klasie podstawówki mama zachęciła mnie do wypożyczenia książek Astrid Lindgren. Tak mi się one spodobały, że przeczytałam wszystkie jej autorstwa, które znajdowały się w szkolnej bibliotece. Kiedy byłam już nieco starsza (4-6 klasa podstawówki) zainteresowałam się książkami młodzieżowymi (Niziurski, Szklarski, Musierowiczowa, Roald Dahl). Dopiero niedawno zafascynowałam się dziełami Stephena Kinga i pokochałam książki. Nie czytam ich dużo, niestety, ale staram się to zmieniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pytalska
Przechodzień
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:48, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Maniakalnie czytam książki od jakichś dwóch-trzech lat. Wcześniej - lubiłam, ale nie tak bardzo, jak to jest obecnie. Teraz mam swego rodzaju bzika na punkcie słów, sylab, liter. Uwielbiam dzięki nim poznawać świat. Wcześniej - nie widziałam niczego poza rysunkiem, filmami oraz znajomymi, kiedy jednak do tej listy dodałam książki, moje życie zmieniło się na lepsze. Zaczynałam od Stephena Kinga, którego po dziś dzień uważam za swojego ulubionego autora powieści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|