Carlos Ruiz Zafón

claudia

To jeden z moich ulubionych pisarzy. Zakochałam się w Cieniu wiatru, uwielbiam Marine, a poluje na Gre anioła. Hiszpańska proza mnie odurza i uwielbiam ten narkotyczny trans;d;d

jesienna.szarlotka

Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tego autora i zamierzam przeczytać kilka jego książek.

Lenalee

Kama

Swoją przygodę z Zafonem zaczęłam od Cienia Wiatru, rewelacyjna ! Bez wachania sięgnęłam po Grę Anioła i także się nie zawiodłam. Zafon cudownie opisuję nie tylko losy bohaterów, ale także i piękna i urokliwą Barcelonę. Marina lezy na szafce i czeka na swoją kolej ;)

tygrysek

Tylko "Cień wiatru" znam :( Śliczna, wzruszająca i tajemnicza książka. Koniecznie powinnam sięgnąć po "Grę anioła", choć do "Cienia wiatru" wiele jej podobno brakuje, to chyba też jest pasjonującą książką.

Jasminne

Czytałam "Grę anioła" i "Cień wiatru". Mam w domu "Marinę" i niedługo za nią się zabiorę.
"Gra anioła" jest moim absolutnym faworytem ♡.

Liliowa

Jasminne

Może dlatego, że Grę przeczytałam pierwszą. Właśnie od wielu osób słyszę, że Cień wiatru jest o wiele lepszy.
Zakończenie - fakt było dziwne, ale myślę, że chodziło tu o to, że bohater dostał tak jakby drugie życie.
W tej książce było mnóstwo niewyjaśnionych rzeczy, ale jakoś cały klimat bardziej mi się podobał, niż w Cieniu. Poza tym postać Klary i jej śmierć była niezwykła.

Brzoskwinka

Ja właśnie zabrałam się za "Cień wiatru". Przeczytałam dopiero pierwszy rozdział, ale już mi się ta książka podoba. Zobaczymy co będzie potem. :)

mac_h

Gdzieś w domu leży "Gra Anioła", którą czytała moja mama. Może kiedyś przeczytam.

Cropka

Nie czytałam jeszcze książek Zafóna, ale moja mama je ma. Wkrótce je przeczytam ;)

evilly

O twórczości tego pana wiele słyszałam, ale zabrałam się za nią z czystego przypadku, bo akurat miałam jego książki pod ręką w bibliotece. Na pierwszy ogień poszła Marina i muszę przyznać, że bardzo przypadła mi do gustu. Historia niesamowicie podziałała mi na wyobraźnię i nie mogłam się pozbyć tego nadzwyczajnego wrażenia nawet po zakończeniu lektury. Zachęcona, sięgnęłam po Cień wiatru, do którego, powiem szczerze, zraziło mnie kilka niepochlebnych opinii. A jednak znowu się nie zawiodłam. Nie wiem, jak Zafón to robi, ale jego książki czytają się praktycznie same, nawet nie spostrzega się, kiedy mijają kolejne strony. Została mi tylko Gra anioła, nie mam na nią parcia, ale jeśli akurat trafię, to chętnie przeczytam.

zaczytana_w_chmurach

Wczoraj skończyłam Grę anioła.
W skrócie: znudziła mnie i najwyraźniej do mnie nie trafiła.

aleey

Nie czytałam żadnej jego książki, ale może kiedyś przeczytam.