Glee

Lenalee

aleey

Mam zamiar niedługo obejrzeć, bo moja przyjaciółka ostatnio mi polecała i podobno bardzo dobry. Muszę tylko jeszcze skończyć Plotkarę, bo cztery seriale na raz to już nawet dla mnie trochę za dużo, szczególnie przez limit na Megavideo.

Lenalee

Aleey, koniecznie zabierz się za ten serial, moim zdaniem jest genialny. Mnóstwo razy na nim płakałam i parskałam śmiechem. Uwielbiam go, zdecydowanie mój ulubiony.
Z naszych dawnych rozmów pamiętam, że lubisz homoseksualizm, więc na pewno spodoba Ci się ten serial.

butterfly

Uwielbiam ten serial! To wspaniała mieszanka wszystkiego, humoru, muzyki, miłości, przyjaźni, szkolnych problemów. Z niecierpliwością czekam na 3 sezon. Zakochałam się po uszy w Finnie ale wszyscy maja bardzo ładne głosy. :)

aleey

Zaczęłam oglądać, ale jakoś mi to nie podpasowało. Strasznie nudne w niektórych momentach. Ale obejrzę jeszcze dalej, może się rozkręci...

aleey

Skończyłam pierwszą serię i zaczęłam już drugą. Ogólnie może być, chociaż głupota bohaterów strasznie niszczy efekt. Większość z nich jest tak tępa, że aż trudno na to patrzeć. Chociażby Finn i Rachel. Idealnie się dobrali. Ale lubię za to Mercedes, Quinn i Puck'a. Przyznam się, że wiele piosenek przewijałam, bo mnie po prostu nudziły. Szczególnie te Rachel. Jedyna, która mi się szczególnie spodobała, to ta, którą śpiewała Mercedes kiedy zbiła okno w samochodzie Kurta. I te Vocal Adrenalin też trzymają poziom. Nie lubię bardzo, kiedy śpiewają takie smutne ballady, które opowiadają w kółko o tym samym. Ale oglądam dalej.

Przypomniało mi się, że lubię też Brittany, bo ona nie jest już tak zwyczajnie głupia, tylko niesamowita ;D.

Lenalee

Aleey, to serial komediowy. ;) Głupota niektórych bohaterów dodaje mu uroku, nie wiem, czy potrafisz to zrozumieć. ;D
Drugi sezon jak dla mnie jest najlepszy, znacznie lepiej poznaje się bohaterów. Ten sezon skupia się przede wszystkim na ich charakterach i to mi się podoba. Dużo miejsca jest dla Kurta i Blaine'a, których uwielbiam. Oraz dla Santany i Brittney, chociaż nie tak dużo, jak bym chciała, bo ich wątek zasługuje na więcej uwagi.

Cropka

Kiedyś zaczęłam oglądać, bo ciekawa jestem co takiego ma w sobie ten serial, że jest taki popularny. Poprzestałam na drugim odcinku. Głupota bohaterów i sytuacji mnie po prostu... Eh, szkoda gadać. To, że komedia nie oznacza, że sytuacje musza być idiotyczne, a bohaterowie powalać głupotą.

Lenalee

aleey

Lenalee, rozumiem, ale tutaj to już nawet w pewnych momentach nie jest śmieszne tylko żałosne. Skończyłam już drugą serię i jest mniej-więcej na takim samym poziomie, jak pierwsza. Tylko trochę lepsze piosenki.

Cropka

Na przykład żałosne sytuacje to były wtedy kiedy Rachel i jej "chłopak" zrobili sobie "piknik" i się pocałowali. Chłopak, żeby uniknąć erekcji, pomyślał o wypadku samochodowym i prawie się porzygał. Albo ta sytuacja kiedy Rachel wpadła na pomysł, żeby zaśpiewać inną piosenkę i zastosować inną choreografię niż to co mieli na liście chóru. Wymyślili, że będzie o seksie. Jak występowali z tym to byłam zażenowana.